remembrance trails
Witajcie Blogoczytacze!
Nareszcie znalazłem chwilę by nadrobić blog. Na pierwszy ogień sesja, którą razem z Justyną popełniliśmy na początku października. Pozowała, stylizowała i malowała się Justyna Sancja Milenkiewicz. Charakteryzacja i dalsza część stylizacji spadły na barki Dominiki Cianciary. Za poligon naszych działań obraliśmy opuszczone ogródki działkowe, których stan korespondował ze stanem głównej bohaterki. Zapraszam na wspólną podróż szlakami pamięci…
Kilka słów dopisanych do projektu przez Justynę:
Powinieneś zostać dziurą w mojej pamięci
Wypaloną w głowie dziurą od kuli
Powodującą wiele dysfunkcji
Wiele zachowań, które nazwać można
jedynie ułomnością w wyniku znacznego uszkodzenia
płatu czołowego od kuli i od śrutu kuli
bez nadziei na zabliźnienie
i bez możliwości pozbierania tego, co wypadło
i upchnięcia- jakoś byle jak, choćby z powrotem.
Zasługujesz na niewiele
Zasługujesz na niepamięć
Na nieistnienie w niczyim świecie
Na brak obecności w jakiejkolwiek innej rzeczywistości niż Twoja własna, prywatna i oddalona na mile od reszty świata.
Dla bezpieczeństwa tegoż świata, który tu jest- to znaczy o milę bliżej od ciebie.
Jeśli dobrze się rozumiemy, to proszę wyrwij mi z głowy
swój wątek,
Bardzo chciałabym się z nim raz na zawsze pożegnać
I z tobą pożegnać
I już nie pamiętać twojego imienia.
Przy czym, mimo całkowitej niepamięci,
Nie chciałabym przypadkowo
wkroczyć do tego oddalonego o mile „twojego świata”.
Bo jeśli raz na zawsze przestaniemy się znać i pamiętać
to mogłoby się tak zdarzyć, że poznamy się jak gdyby pierwszy raz
i znów będziesz takim fatalnym człowiekiem.
Takim fatalnym, że ze strachu pogubię po drodze
wiele dobroci i dopadnie mnie gorycz, bo również
ze strachu nie zaufam nikomu, kto ufał tobie.
Na wszelki wypadek nie zaufam też nikomu w ogóle.
Leave a Comment