Witajcie Blogoczytacze!
Tym razem słów kilka o wideo muzycznym, które realizowałem od września 2015 do Maja 2016. Teledysk do 'Day in Berlin’ dla Joli Stopki kręciliśmy w trzech 2-dniowych podejściach jesienią 2015 i wiosną 2016 roku. Przez 6 dni zdjęciowych odwiedziliśmy wiele miejsc charakterystycznych dla niemieckiej stolicy. Ich odkrycie pozostawiam Wam.
Kompozycja: Jola Stopka
Skrzypce: Jola Stopka
Pianino: Katja Sourikova
Mastering: Michael Avery
Witajcie Blogoczytacze!
tym razem ekspresowy wpis o mikro plenerze, który miałem okazję zrealizować ostatnio w doborowym towarzystwie:
– Kasia Fabiańska – stara znajoma i zdolna projektantka,
– Dominika Raczkiewicz – młoda modelka z potencjałem,
– Kinga Tyborska-Bednarek – wyśmienita wizażystka, która zadbała też o włosy
i Łukasz – nasze wsparcie logistyczne i duchowe.
Słów kilka o kolekcji 'fold it’ od Kasi: inspirowana rococco. Bazą wyjściową była sukienka a’la polonaise, która zainspirowała do powstania kolekcji ubiorów damskich o mocno fakturalnych powierzchniach.
Plener odbył się na terenie poznańskiego Parku Sołackiego. Po informacje techniczne zapraszam jak zawsze na koniec wpisu.
Tymczasem zdjęcia:
Witajcie blogoczytacze!
To już ostatni wpis z serii H.C.E. ale najbardziej osobisty. Cała moja przygoda z pracą nad projektem zaczęła się od niewinnego maila od Carrie. Zapytała czy chciałbym zagrać fotografa w teledysku, nie wiedząc prawie niczego o całym projekcie zgodziłem się. Po czasie okazało się, że miałem w historii H.C.E. odegrać rolę niekochanego partnera głównej bohaterki. Pierwszego dnia zdjęć spotkałem się z Carrie i Lasse, padło kilka pierwszych klatek w studiu a my spędziliśmy razem jeszcze kilka letnich popołudni. Podczas któregoś z nich Lasse zapytał czym się zajmuję, odpowiedziałem, że już kilka lat temu szczęśliwie udało mi się zamienić pasję w zawód i pracuję jako fotograf. Chciał zobaczyć jakieś moje prace – pokazałem mu świeżą jeszcze sesję, którą wykonałem z moją Muzą, a którą możecie zobaczyć klikając tutaj.
Witajcie Blogoczytacze!
Jedną z podstawowych zalet pracy fotografa jest możliwość realizowania tego samego zlecenia dla danej firmy kilka lat z rzędu. Daje to możliwość poprawienia wszystkiego z czego nie było się do końca zadowolonym poprzednim razem. Lookbook dla Elizabeth Collection miałem przyjemność realizować już drugi raz i chciałem aby pewne cechy, które spodobały nam się w zeszłym roku pozostały jednocześnie usprawniając to co tylko się da i tak kosmetycznym zmianom uległo oświetlenie (ale o tym dokładniej jak zawsze na końcu wpisu), doszły kolorowe tła, które jeszcze lepiej oddają letni nastrój zdjęć oraz pojawiła się nowa modelka – cudowna Natalia Tomczyk! O wizaż zadbała niezawodna Izabela Kolanowska a działaliśmy w moim ulubionym in2it studio.
Witajcie Blogoczytacze!
w grudniu zeszłego roku po tym jak dowiedziałem się, że na nowej trasie Steven Wilson będzie grał Transience (jedyny kawałek z albumu H.C.E., który nie był grany w 2015 roku) po trosze z własnej chęci przygotowania czegoś autorskiego, a po trosze z potrzeby serca (to jeden z moich ulubionych kawałków z płyty) postanowiłem przygotować z Karoliną 'Carrie’ Grzybowską wideo, które uzupełniłoby koncertowe wizualizacje. Za pomysł, zdjęcia reżyserię i montaż odpowiadam ja, a w rolę głównej bohaterki wcieliła się niezawodnie Karolina. Z przyczyn niezależnych od nas materiał nie trafi do oficjalnych wizualizacji podczas trasy 2016, tym niemniej Steven nie miał nic przeciwko abyśmy opublikowali go jako nieoficjalny teledysk. Zapraszam do obejrzenia naszego materiału a więcej o wizualizacjach H.C.E. możecie przeczytać tutaj i tutaj. Oficjalnie mogę już napisać, że pracujemy z Carrie nad dwoma kolejnymi projektami wideo – tajemnicą natomiast niech zostanie dla kogo są one realizowane.
Witajcie Blogoczytacze!
podobnie jak w zeszłym roku miałem przyjemność realizować kampanię dla NapoGloves – marki designerskich skórzanych rękawiczek z funkcją obsługi ekranów dotykowych. Zdjęcia wykonaliśmy w miejskich, poznańskich plenerach: przy biurowcach Andersia Tower, Malta House, na Śródce oraz na terenie Ośrodku Przywodnego Rataje. Pozowała i stylizowała cudowna Maja Mocydlarz a nad całością czuwali właściciele – Filip i Martin. Przeglądając wspólnie zdjęcia na końcu stwierdziliśmy jednogłośnie, że udało nam się osiągnąć bardzo amerykański look. Jeżeli jesteście ciekawi co myślę o produkcie to możecie przeczytać moją recenzję napisaną w zeszłym roku, ale niech najlepszą rekomendacją będzie fakt, że kupiłem kolejne 2 pary, obdarowując nimi przyjaciół. Tymczasem zapraszam do sprawdzenia tego co udało nam się wspólnie wyczarować.
