Poison Garden vol I
Witajcie Blogoczytacze!
W towarzystwie cudownej Justyny Sancji Milenkiewicz, udałem się ostatnio na eksplorację terenów zielonych mieszczących się zaledwie przystanek tramwajowy od mojego mieszkania. Pretekstem był pomysł, który kiełkował w jej głowie już od jakiegoś czasu. Zdjęcia miały obrazować wrażliwość i delikatność kobiecej natury w nieco mroczniejszym ujęciu. Za stylizację i makijaż odpowiada Justyna. Sukienek użyczyli: Odio Tees i Jakub Pieczarkowski. Narzutka: Fashion Dealers. Techniczne aspekty zdjęć opisałem jak zawsze szerzej na końcu wpisu.
Seria nosi tytuł 'Poison Garden’ a jako jej uzupełnienie zamieszczam tekst napisany przez modelkę:
„Podaruj mi klucze do tajemniczego ogrodu. Za długo już obserwuje go z okna… Czasami w myślach unoszę się w powietrzu, przekraczam bramy porośnięte bluszczem. Wdzieram się pomiędzy łodygi kwiatów, które boleśnie wygięte zapomniały zakwitnąć. Przechadzam się ścieżką, szlakiem uschłych liści. Moczę dłonie w wodzie na wzór białych lilii. Magia ogrodu zamyka mnie w środku. Pochłania, wypełnia, wabi zapachami. Nie szukam wyjścia. Moje stopy owinięte bluszczem, nie zrobią już kroku.Tak mi błogo melancholio. Tak mi smutno.”
Technikalia:
Cała sesja powstała przy użyciu Sony A7S II, czyli pełnoklatkowego bezlusterkowca od Sony (którego pierwotnie kupiłem do wideo, ale coraz bardziej lubię stosować do foto) oraz dwóch Canonowskich szkieł 16-35 f2.8 L II i mojego ulubionego 50mm f 1.2 L. Do korekty i stylizowania zdjęć użyłem jedynie wtyczki Camera Raw, którą ostatnimi czasy odkrywam na nowo.
Leave a Comment