Category: Koncept

Hiding Places vol.2

Witajcie Blogoczytacze!
kolejna sesja z mojego nowego osobistego projektu 'Hiding Places’.
Sesję popełniłem w ten szczególny dzień w roku o którym prawie każdy skrycie chciałbym zapomnieć (przynajmniej po ukończeniu pewnego wieku) czyli moje urodziny,
w opowiadaniu historii pomagała niezawodna Magdalena Zawada. Ten tajemniczy ogród znajduje się zaledwie czterdzieści metrów od mojego domu rodzinnego. W dzieciństwie często zapuszczaliśmy się tam z kolegami i odtwarzaliśmy sceny z ulubionych filmów i książek. Choć dziki i zaniedbany w moich oczach na zawsze będzie mienić się wspomnieniem niewinnych lat…
Przy okazji tego 2-dniowego spotkania pracowaliśmy jeszcze nad 2 innymi projektami, których efektami systematycznie postaram się dzielić,
tymczasem zapraszam do zapoznania się z drugą odsłoną 'Hiding Places’:

HP_vol2_01

Read More

Hiding Places vol.1

Witajcie Blogoczytacze!
pracowałem ostatnio bardzo intensywnie, powoli będę starał się publikować co ciekawsze ze zdjęć (i wideo!), które powstały w przeciągu ostatnich milczących miesięcy. Najważniejszą jednak nowością, którą mam zamiar się z wami podzielić jest start nowego osobistego projektu – po Sennych Pannach (2012) i 365 (2013) – najwyższa pora ruszyć z kolejnym, datowanym na 2014 rok. Będzie to seria krótkich historii a ich tematem będą kobiety. Poniżej pierwsza z nich, pozowała moja najważniejsza, osobista Muza. Pierwszy raz odwiedziłem ten strych na rok przed sesją. Miał w sobie coś magicznego i tajemniczego, wyglądał jak idealna kryjówka. Wiedziałem, że muszę wykorzystać to miejsce i drzemiący w nim potencjał. Pewnego letniego wieczoru wybraliśmy się tam z M, wyposażeni w miodowy materiał i bukiet suszonych kwiatów z bardzo luźnym pomysłem na zdjęcia, oto gdzie nas to zaprowadziło…

hiding_places_1

Read More

Tajemnica dla Lost&Found!

Witajcie Blogoczytacze!
W grudniu miałem okazję przygotować sesję specjalnie na potrzeby internetowego Mega*Zine Lost&Found. Numeru ujrzał światło dzienne właśnie dziś a tematem przewodnim jest tajemnica. Moje zdjęcia znajdziecie począwszy od 174 strony po kliknięciu tutaj.

W przygotowaniu zdjęć pomogli mi najbliżsi:
– pozowała oraz ogarnęła włosy i wizaż, moja prywatna Muza Magdalena Witczak
– właścicielem miejsca był najlepszy przyjaciel Piotr Bogucki
– sukienkę dostarczyła niezawodna i wielokrotnie goszcząca zarówno w roli stylistki jak i modelki na tym blogu Magdalena Zawada.

Koncept zakładał opowiedzenie krótkiej, banalnej historii z walką żywiołów w tle. Wodę reprezentowała studnia, krople na szybach i wilgotne otoczenie, ogień zaś występował pod postacią oryginalnej kilkudziesięcioletniej lampy naftowej. Poligonem działań był przedsionek starego wiejskiego domu zabudowany szklaną werandą. Na same zdjęcia mieliśmy ok 30min ponieważ dzień zmierzał ku końcowi. Ostatnie kadry padały przy resztkach dziennego światła.

Technikalia – o mieszaniu światła zastanego z błyskiem.
Ponieważ chciałem nadać kadrom zimny, baśniowy charakter ustawiłem balans bieli na ok 3300K czyli mniej niż należało gdybym chciał oddać rzeczywiste barwy. Ekspozycję zmierzyłem na -1 do -2 EV aby tło stało się ciemniejsze i bardziej tajemnicze. Błyskałem softboxem reporterskim 60x60cm napędzanym canonowską lampą 580EXII wyzwalaną zdalnie przez radio w trybie manualnym. Dodatkowo na flash trafił filtr korekcyjny pomarańczowy (CTO), co miało symulować temperaturę światła z lampy naftowej. Dzięki tym zabiegom całość zyskała nieco malarski feeling.

Poniżej efekty:

tajemnica_1

Read More

Natalia Eterycznie

Witajcie Blogoczytacze!
Styczeń… kto by się spodziewał, że początek roku będzie aż tak pracowity. Po grudniu w którym wykonałem chyba największą ilość pomniejszych zleceń/sesji spodziewałem się zwolnienia tempa przynajmniej na 3 kolejne miesiące a tu niespodziewanie jeszcze więcej, jeszcze ciekawiej i bardziej kreatywnie. Jakimś cudem w tym natłoku wszystkiego znajduję jeszcze czas na własne projekty i to właśnie jednemu z nich będzie dedykowany ten wpis. Pogoda jak na tą porę roku wyjątkowo przystępna, dlaczego więc nie zrobić pleneru w delikatnej kobiecej stylizacji? Zaprosiłem do pomocy znajomą modelkę z pokazu Justyny Varmy WaraczyńskiejNatalię Nagórską i znajomą wizażystkę – Ewę Kubisę, która była już zaprawiona w zeszłorocznych mrozach i baśniowych klimatach. Koncept zakładał zestawienie eterycznej kobiecej postaci z surową zimową przyrodą. Aby dodatkowo wzmocnić efekt lekkiej i zwiewnej sukienki z Muzowej szafy zdecydowaliśmy się na wykończenie stylizacji kwiecistym wiankiem wplecionym w rozpuszczone i wprawione w ruch przez wiatr włosy oraz przyprawiliśmy całość owocami jarzębiny w dłoniach i delikatnym makijażem.

Efekty możecie ocenić poniżej.

Natalia_Eterycznie_1

Read More

The Maritime Moods

Witajcie Blogoczytacze!
W życiu fotografa bywa tak, że niekiedy natrafi na twarz, która zawiera w sobie historię… najczęściej spotyka mnie to w komunikacji miejskiej a anonimowi bohaterowie moich nigdy nie wykonanych zdjęć znikają bezpowrotnie… Tym razem było inaczej ponieważ opowiadanie nosiła Twarz męża mojej znajomej. Jak tylko zdałem sobie sprawę, że jest szansa wykorzystać sytuację, przedstawiłem mój pomysł i zadałem zadanie domowe polegające na skompletowaniu stroju. Kilka dni później Rafał stanął przede mną w zestawie złożonym z oryginalnych ubrań brytyjskiej marynarki, które wypożyczył od znajomych z grupy rekonstrukcji historycznej. Całości dopełniła fajka z jego kolekcji. Rafał sprawdził się w roli modela/aktora naprawdę świetnie a ja po kilku tygodniach od zdjęć przyznaję, z czystym sumieniem, że to jedna z moich ulubionych sesji. Oświetlenie opisałem na samym dole.

Najpierw kilka zdjęć na poważnie:

the_maritime_moods_1

Read More

Enjoy The Revolution!

Witajcie Blogoczytacze!
Dziś o sesji która czekała na realizację aż 2 lata. Na przemian nawalały kolejne osoby z zespołu, psuła się pogoda a i ja traciłem zainteresowanie tematem na jakiś czas. Do współpracy wybrałem samowystarczalną Magdalenę Zawadę, która nie dość, że stylizuje większość swoich sesji, częstokroć szyjąc sobie ubrania, to jeszcze potrafi zadbać zarówno o wizaż jak i włosy. Co jednak wyjątkowe dla tego konkretnego projektu, pierwszy raz od rozpoczęcia mojej fotograficznej przygody postanowiłem zaangażować się jak nigdy wcześniej. Wybierałem wspólnie z Magdą materiały i pomagałem przy projekcie sukienki, wykonanie oczywiście pozostawiając po jej stronie. Chcieliśmy nawiązać strojem i stylizacją do klimatów rewolucyjnych, ale traktując temat z lekkim przymrużeniem oka. Nasza rewolucja odbywa się z dala od zabudowań i ludzi, na szarobrązowym tle grudniowej przyrody. Sztandar powiewa niemrawo zaczepiony na cienkiej gałęzi a sama postać rewolucjonistki wydaje się być bardziej przejęta tym jak się prezentuje niż właściwym działaniem. Zawarłem w tej serii mój protest przeciwko znaczenia buntu we współczesnym konsumpcyjnym społeczeństwie.

Techniki wykorzystane przy powstaniu zdjęć opisałem na samym dole.

Tymczasem nie pozostaje nic innego jak cieszyć się rewolucją.
'Enjoy the Revolution’ by Krzysztof Czechowski & Magdalena Zawada.

revolution_01

Read More