Natalia Eterycznie

Witajcie Blogoczytacze!
Styczeń… kto by się spodziewał, że początek roku będzie aż tak pracowity. Po grudniu w którym wykonałem chyba największą ilość pomniejszych zleceń/sesji spodziewałem się zwolnienia tempa przynajmniej na 3 kolejne miesiące a tu niespodziewanie jeszcze więcej, jeszcze ciekawiej i bardziej kreatywnie. Jakimś cudem w tym natłoku wszystkiego znajduję jeszcze czas na własne projekty i to właśnie jednemu z nich będzie dedykowany ten wpis. Pogoda jak na tą porę roku wyjątkowo przystępna, dlaczego więc nie zrobić pleneru w delikatnej kobiecej stylizacji? Zaprosiłem do pomocy znajomą modelkę z pokazu Justyny Varmy WaraczyńskiejNatalię Nagórską i znajomą wizażystkę – Ewę Kubisę, która była już zaprawiona w zeszłorocznych mrozach i baśniowych klimatach. Koncept zakładał zestawienie eterycznej kobiecej postaci z surową zimową przyrodą. Aby dodatkowo wzmocnić efekt lekkiej i zwiewnej sukienki z Muzowej szafy zdecydowaliśmy się na wykończenie stylizacji kwiecistym wiankiem wplecionym w rozpuszczone i wprawione w ruch przez wiatr włosy oraz przyprawiliśmy całość owocami jarzębiny w dłoniach i delikatnym makijażem.

Efekty możecie ocenić poniżej.

Natalia_Eterycznie_1

Natalia_Eterycznie_2

Natalia_Eterycznie_3

Natalia_Eterycznie_4

Natalia_Eterycznie_5

Natalia_Eterycznie_6

Natalia_Eterycznie_7

Technikalia
Dziś bez rewelacji, bez wyszukanego czy na siłę udziwnionego oświetlenia studyjnego. Korzystałem jedynie ze światła zastanego, bez blendy. Zdjęcia wykonaliśmy popołudniu tuż przed zachodem słońca. Płytką głębię ostrości osiągnąłem przy pomocy pełnoklatkowego aparatu Canon 6d i 2 obiektywów: Canon 85mm f1.8 i Canon 50mm f1.4.