Hand. Cannot. Erase. part.I
Witajcie Blogoczytacze!
Dziś pierwszy wpis dotyczący mojego najnowszego projektu i jednego z największych jakie miałem okazję realizować do tej pory. Od sierpnia 2014 roku pracowałem w pocie czoła jako członek zespołu odpowiedzialnego za stronę wizualną nowego solowego albumu Stevena Wilsona 'Hand. Cannot. Erase.’. Najpierw jednak kilka zdań wprowadzenia. Płytę zainspirowała prawdziwa historia młodej dziewczyny Joyce Carol Vincent, która pomimo prowadzenia zupełnie normalnego życia, relacji towarzyskich i stałej pracy, w skutek własnego wyboru odsuwa się od wszystkich bliskich jej osób. Robi to na tyle skutecznie, że gdy pewnego dnia umiera w swoim mieszkaniu na atak spowodowany powikłaniami astmatycznymi jej ciało i fakt śmierci zostaje odkryty dopiero 3 lata później…
W rolę dziewczyny wcieliła się Karolina Carrie Grzybowska wybrana do projektu przez Lasse Hoile (fotograficzną legendę sceny progresywnego rocka). W czasie, w którym Lasse stacjonował w Poznaniu przygotowując materiały fotograficzne, Carrie napisała do mnie z pytaniem czy nie chciałbym zagrać jej 'niekochanego chłopaka’ na kilku zdjęciach potrzebnych do opowiedzenia historii. Zgodziłem się. Przy okazji pokazałem Lassemu kilka z moich prac, bardzo mu się spodobały i po kilku dniach wspólnej pracy zaproponował mi kręcenie wizualizacji do koncertu. Podejmując się tego tematu nie miałem pojęcia jak wielkich nakładów czasu i pracy wymaga taki projekt. Aby go ukończyć pracowałem z Carrie pół roku. Całość, musieliśmy trzymać w tajemnicy aż do premiery album, która miała miejsce w lutym. Pierwszy materiał, którym mogę się oficjalnie pochwalić to teaser albumu opublikowany już jakiś czas temu na oficjalnym kanale YT Stevena. Reżyseria i montaż Lasse Hoile + moje zdjęcia. Zapraszam!
PS. To tylko maleńki przedsmak tego co czeka was na koncertach, ale o tym napiszę szerzej później.
Byłem dzisiaj na koncercie SW. Efekt niesamowity, po prostu fenomenalnie.
Cieszę się, że się podobało, wpakowaliśmy w ten projekt masę serca i czasu 🙂